tag:blogger.com,1999:blog-39411299644006597462024-03-08T23:38:17.181+01:00Będę taka jak onapisarka ;)http://www.blogger.com/profile/04026702392502721257noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-3941129964400659746.post-52767425534107830512012-08-24T19:26:00.000+02:002012-08-24T19:26:01.648+02:00III Rozdział<span style="color: #4c1130;">Wpadłam do mieszkanie i rzuciłam torbę w kolorze mięty na szafkę. Podeszłam do lusterka, przyjrzałam się sobie... Dlaczego należę do paczki Kamili? Nie jestem taka ładna jak wszystkie inne dziewczyny. Nie mam idealnie ułożonej grzywki (nawet wcale jej nie mam!), nie mam takich ślicznych, wytuszowanych oczek, mam suche, popękane usta, nie to co inne dziewczyny, nie jestem taka zgrabna, a moja pasja to gotowanie...</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Co jest? -spytała mnie moja młodsza siostrzyczka Halinka. Ona to dopiero jest śliczna! To z nią powinna się zadawać Kamila!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Który chłopak chciałby mieć dziewczynę, która jest brzydka jak noc listopadowa, a jedyną, rzeczą którą umie robić to gotowanie?! -wyrwało mi się. Tego jeszcze brakowało, żebym zwierzała się z moich problemów 5-letniej siostrze!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Chłopaki lubią jak dziewczyna dobrze gotuje... -odpowiedziała bez zastanowienia i poszła do salonu. Zamurowało mnie... Co taka mała dziewczynka może wiedzieć o chłopakach?! A może ma rację?</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Poszłam do kuchni- mojego królestwa. Lodówka wypchana po brzegi, w szafkach poupychane sprzęty kucharskie. Zrobiłam tylko jajecznicę... Przełożyłam ją na biały talerz w kwiatki i postawiłam na stole. Od razu przybiegła Halinka. Usiadła przy stole obok mnie i wyjadała palcami kawałki boczku. Ciekawe co by powiedziała na to Kamila? Że to nie higieniczne, nie kulturalne, że boczek jest tłusty? </span><br />
<span style="color: #4c1130;">Nie miałam dziś apetytu, więc podsunęłam talerz siostrze. Ta bez słowa wzięła się do jedzenia jajecznicy. W końcu ogarnęła mnie niesamowita nuda... Chodziłam z konta w kont. Nagle dostałam SMS-a od Basi.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">"Chodź do mnie. Mam poważną sprawę do obgadania"</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Znowu wzięłam swoją miętową torbę i wyszłam z domu. Ciekawe czego może chcieć? Nie chce mi się kupować biletu autobusowego. Przejdę się.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Gdy byłam już przed jej blokiem, załamałam się. Czeka mnie jeszcze wspinaczka na 4 piętro... W końcu dotarłam. Resztkami sił weszłam do jej mieszkania. Od razu rzuciła mi się w oczy Basia z szamponem do włosów w ręce. Tym samym który kazała jej kupić Kamila.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Co ty robisz? -spytałam od razu.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Wiesz co... Tak się zastanawiam. Skoro Kamila uważa, że jestem taka brzydka, to mogę przestać należeć do paczki. I co bym wtedy zrobiła? Przecież uczepiła się do czegoś u każdej z nas. A co jeśli nie spełnimy jej wymagań? Co jeśli tylko dlatego, że nie jesteśmy idealne Kamila będzie udawała, że nas nie zna?</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Wiesz co. Może niesłusznie nas oskarża o brzydotę, ale o głupotę powinna. -powiedziałam -Szczególnie ciebie, bo to co mówisz w ogóle nie ma sensu! Z tego wynika, że ja w natychmiastowym tempie powinnam znaleźć chłopaka, Ewa wzbogacić się o milion zł, a Paulina schudnąć 10 kg!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-No, ale nie o to mi chodzi! Bo np. ja i Ola możemy coś zrobić.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Możecie, ale tylko i wyłącznie dla siebie, a nie dla Kamili!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Basia spuściła wzrok.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-To znaczy, że mam już w ogóle nie myć włosów? -spytała</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Głuptasie! Jasne, że masz je myć. Nawet powinnaś! Jeśli chcesz, to możemy o tym porozmawiać.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-No może... ale pod jednym warunkiem!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Jakim? -spytałam</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Nie będziesz się ze mnie wyśmiewała, tak jak Kamila.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Zgoda! -powiedziałam i poszłyśmy do pokoju Basi.</span>pisarka ;)http://www.blogger.com/profile/04026702392502721257noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-3941129964400659746.post-60168195510991468662012-07-26T11:06:00.001+02:002012-07-26T11:06:37.245+02:00II Rozdział<span style="color: #4c1130;">Niestety nie zawsze dotrzymuję obietnic. No i jeszcze kto by się ośmielił zabić tą śliczną, uroczą dziewczynkę jaką jest Kamila?! </span><br />
<span style="color: #4c1130;">Wyszłam z przymierzalni. Kamila plotkowała z Olą.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-No i jak? -spytała się mnie Paulina. -Kupujesz to?</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Na pewno. Bardzo mi się podoba taka bielizna, jest niesamowicie wygodna. -powiedziałam ironicznie. Dziewczyny tego nie zauważyły i były pewne, że chcę mieć coś takiego! No nic. Podeszłam do kasy i zapłaciłam.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">- No to wracajmy już bo muszę jeszcze iść na manikiur. -powiedziała Kamila. Od razu zachciało mi się śmiać. "Bo muszę jeszcze iść na manikiur" Nie mogła wymyślić czegoś innego? </span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Mogę iść z tobą? -spytała się Basia. </span><br />
<span style="color: #4c1130;">Po co ona się ośmiesza?! </span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Phi! Zrób coś najpierw ze swoimi włosami! Nie wstyd ci tak pokazywać się na mieście?! -Basia odruchowo dotknęła swojej przetłuszczonej grzywki. Jej włosy nie są pierwszej świeżości, no ale to jest już szczyt chamstwa!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Kamila poszła w stronę wyjścia. My udałyśmy się za nią.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Możecie już iść do domów. -powiedziała.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Tak wszystkie zrobiłyśmy. Każda pożegnała się z każdą, dając buziaka w policzek. Ja poszłam od razu do swojego bloku. Ciągle myślałam o tej debilce! Jak ona mogła mnie tak ośmieszyć! Jak ona mogła nas wszystkie tak ośmieszyć! Z torby wyjęłam różowe stringi. A może powinnam je zostawić? A może Kamila miała rację? Przecież pamiętam jak w sklepie faceci przez tą krótką chwilę pożerali mnie wzrokiem... Może to i nie był głupi pomysł? Co tam wygoda! Ważne żeby się podobać chłopakom... Co ja gadam! Nie! Nigdy! Przecież jeszcze w przebieralni zastanawiałam się jak ludzie mogą nosić to coś! Przenigdy nie założę tego dla jakiegoś chłopaka! Co z tego, że wszystkie dziewczyny mają kogoś! Ja nie będę taka! Nigdy! Nigdy nie poświęcę się w taki sposób dla chłopaka. I tak wiadomo, że byłby dla mnie tylko dla tego ,że jestem taka... no... wyzywająca? Co tam stringi! Co tam przynależność do grupy dziewczyn które wypinają ciągle tyłek, poprawiają włosy, odsłaniają piersi tylko dla chłopaków! Zostanę sobą!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Zanim się obejrzałam byłam już pod blokiem.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Daj pani grosza, daj... -powiedziała do mnie jakiś biedak. -Mam do wykarmienia głodną rodzinę. Daj grosza...</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Akurat... Już widzę tą twoją rodzinę! Koledzy spod sklepu? </span><br />
<span style="color: #4c1130;">Nagle zorientowałam się, że w ręce nadal trzymam stringi.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Niech da pan to swojej żonie... -powiedziałam i dałam mu bieliznę. </span><br />
<span style="color: #4c1130;"><br /></span><br />
<span style="color: #4c1130;"><br /></span><br />
<span style="color: #4c1130;"><br /></span><br />
<span style="color: #4c1130;">No tak wiem, troszeczkę krótko dziś napisałam. Wiem... To przez brak czasu. Dodatkowo jadę jutro na 2 tygodnie nad może i mnie nie będzie. Musicie wytrzymać ten czas bez opowiadania ;) Mam nadzieję na rosnącą liczb komentarzy ;***</span>pisarka ;)http://www.blogger.com/profile/04026702392502721257noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-3941129964400659746.post-48338264135699231482012-07-25T17:13:00.001+02:002012-12-02T09:53:47.316+01:00I Rozdział<span style="color: #4c1130;">Wszystkie dziewczyny chcą być takie jak ona. Być piękne, zgrabne, zabawne... Innymi słowami- być chodzącym ideałem. Mieć piękne, długie, blond włosy, wielkie błękitne oczy, drobne usta i figurę modelki. Każda dziewczyna chce należeć do jej paczki. Chodzić za nią krok w krok, obserwować jak się porusza. Z gracją , z wdziękiem. Chodzić razem po najlepszych sklepach, spotykać się u niej w domu, bo trzeba wiedzieć, że ma ogromny dom w samym centrum miasta.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Monia -wyrwała mnie z przemyśleń Kamila (chodzący ideał) -Idziesz do galerii?</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Chętnie popatrzyłabym sobie na obrazy, tylko jej chodziło o inną galerię. </span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Jasne! -skłamałam. Kamila cichutko zachichotała i ruszyła pierwsza. My pozostałe pięć dziewczyn, należących do jej grupy, udałyśmy się za nią. Zauważyłam jak Paulina próbuje być taka jak ona. Odgarnęła grzywkę z oczu i zdjęła okulary.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Głupia! Ona przecież bez nich nic nie widzi! No ale cóż! Dla niektórych chęć bycia pięknym jest ważniejsza...</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Paulina rozpięła kilka górnych guzików w swojej białej koszuli. Chyba chce żeby któryś chłopak się na nią spojrzał. Nic z tego. Wszyscy gapią się na Kamilę. </span><br />
<span style="color: #4c1130;">Kiedy wyszłyśmy ze szkoły, udałyśmy się na przystanek. Wkrótce autobus przyjechał. </span><br />
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Na miejscu zaczęło się szaleństwo. Każda chce gdzie indziej. Ja nie wtrącałam się. Najchętniej udałabym się do jakiegoś znanego secondhandu i tam sobie coś kupiła. Oczywiście moje finanse starczają na zakup czegoś z tych droogich sklepów. Moja rodzina nie klapie biedy, wręcz przeciwnie. No ale po co wydawać tyle pieniędzy na ubrania które i tak później się poniszczą i trzeba będzie je wyrzucić. Wolę zaoszczędzić, a pieniądze wydać na teflonową patelnię, albo nową książkę kucharską.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">W końcu poszłyśmy tam gdzie chciała Kamila. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">-Mam pomysł! -rzuciła Idealna -Dziś wybiorę dla każdej z was rzecz która jej pasuje. Będzie fajnie! Zobaczycie!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Tak... Będzie tak samo fajnie jak wtedy, gdy namówiłaś mnie do kupienia tego super nowoczesnego kremu do twarzy... Wysypka schodziła dwa tygodnie...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Najpierw poszłyśmy do Big Stara. Chodziłam pomiędzy drogimi dżinsami, modląc się, żeby nie wybrała tu nic dla mnie. Na twarzach innych dziewczyn też zobaczyłam niepokój...</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">-Ewka! -krzyknęła donośnie Kamila</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Ewa szybko do niej pobiegła. Jaj prawa dłoń drżała.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">-Proszę bardzo kup sobie to -powiedziała Kamila z udawaną uprzejmością i dała Ewie jedne z najdroższych spodni w sklepie. -No chyba, że ciebie na to nie stać!</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">No to już koniec! Ewa jest świetną przyjaciółką. Lubię ją najbardziej z wszystkich dziewczyn. Tylko jej sytuacja finansowa jest bardzo kiepska. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Kamila na początku się uśmiechała szyderczo, aż w końcu uśmieszek zmienił się w śmiech. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">-No co? Tatuś wszystko przepił?</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">-Nie. -powiedziała Ewa. -Po prostu zapomniałam wziąć pieniędzy.</span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Potem chodziłyśmy jeszcze po innych sklepach. I były też inne szydercze wyśmiewki. Ola i maszynka do golenia, Basia i szampon do włosów przetłuszczających się, Paulina i bielizna wyszczuplająca... Teraz nadchodziła moja kolej. Serce łomotało mi coraz bardziej. Czułam, że moja ręce zalewa pot. Gdzie ona idzie?! Tylko nie tam! Tylko nie do sklepu z bielizną! Weszłyśmy do Triumph'u. Kamila od razu udała się do bielizny koronkowej. Nie! Błagam! Nie ma nic gorszego niż koronki! Myliłam się... Kamila wzięła do ręki majtki z paseczkiem zamiast tyłu, nazywane także stringi. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">-Jeśli chcesz uwieść faceta musisz mieć odpowiednią bieliznę. -powiedziała do mnie Kamila. </span></div>
<div style="text-align: left;">
<span style="color: #4c1130;">Tak, prawda! Nie mam na razie chłopaka, ale to nie powód, żeby się tak zachowywać! Twarz mi cała poczerwieniała, nie wiedziałam co mam zrobić. Kamila podsuwała mi ciągle komplet bielizny i zachęcała, żebym przymierzyła. </span><br />
<span style="color: #4c1130;">-Dobrze Kamilciu -powiedziałam słodkim głosikiem, tak jakby dla mnie to nie nowość, że mam założyć coś takiego. Wzięłam z jej ręki zestaw bielizny i udałam się do przymierzalni.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Jak ludzie mogą przymierzać bieliznę. Co prawda są tu jakieś specyfiki dezynfekujące, ale to nie to samo co nowa. Oczywiście założyłam "majtki". Czułam się bardzo dziwnie, niekomfortowo. Nie rozumiem niektórych ludzi! Jak można wytrzymać cały dzień z paskiem wpijającym się między pośladki!</span><br />
<span style="color: #4c1130;">-I jak? -spytała się mnie Kamila. Nie zdążyłam odpowiedzieć, bo zdążyła już odsłonić zasłoną. Wszystkie klientki mogły mnie podziwiać pół nagą. Od razu zaciągnęłam z powrotem zasłonę. Niestety do sklepu zdążyła już wejść gromadka chłopaków. Szybko przebrałam się z powrotem w moją bieliznę. Cała płonęłam ze złości.</span><br />
<span style="color: #4c1130;">Zamorduję ją! Przysięgam!!</span></div>
pisarka ;)http://www.blogger.com/profile/04026702392502721257noreply@blogger.com1